Kategoria: Balsam do ust
Cena: 8-11 zł
O tym masełku do ust dowiedziałam się czytając recenzje na kilku blogach. Postanowiłam odnaleźć go i wypróbować. Do wyboru mamy interesujące zapachy:
- Original (wersja bezzapachowa)
- Vanilla & Macadamia
- Raspberry Rose
- Caramel Cream
Na pierwszy raz wybrałam Vanilla&Macadamia. Produkt znajduje się w metalowym słoiczku o pojemności 16,7g/19 ml. Pojemniczek jest płaski, więc nie musimy głęboko dłubać w nim palcem, kiedy już się kończy.
Balsam ma przyjemną konsystencję, jest dosyć zbity, ale mięciutki, nie twardy. Plusem jest, że produkt się nie klei. Zapach bardzo mi się podoba, już przy pierwszym otwarciu skojarzył mi się z czekoladkami Kinder. :) Bardzo jestem ciekawa pozostałych wersji.
Produkt jest bardzo wydajny, mam go już ponad 2 miesiące i zostało jeszcze dużo ponad połowę. Nawilża na długo. Niedawno miałam mały problem z ustami, chyba przez wiatr, usta strasznie mi się wysuszyły, bo wyszłam na cały dzień z domu i zapomniałam zabrać czegoś ochronnego, a moje usta są bardzo wrażliwe na takie wyskoki. Usta miałam spierzchnięte, suche... Na szczęście po całodziennej kuracji tym masełkiem następnego dnia usta były w dużo lepszym stanie! Za co wielki plus dla balsamu. Dodatkowo czasami sobie smaruję nim skórki przy paznokciach, bo zawsze je zaniedbuję, a te masełko fajnie je odżywia.
Skład:
Minusem jest niestety aplikacja, która jest niehigieniczna, bo musimy produkt nakładać palcem. Dlatego używam go w domu, a na wyjścia wolę zabierać pomadkę.
Używałyście tego masełka? Jeśli tak, jaką wersję miałyście?
Jeszcze się pochwalę co wygrałam już dawno u callofbeauty77, ale dopiero teraz wrzucam zdjęcia, bo mi to umknęło:
Jest i pocztówka z Holandii. Bardzo dziękuję! :)
Na koniec moje skromne zakupy w Rossmannie:
Miałyście któryś z tych produktów?Na koniec moje skromne zakupy w Rossmannie:
Pozdrawiam