Marka: Oriflame
Kategoria: Baza pod makijażCena: 16-27 zł
Produkt znajduje się w tubce o pojemności 30 ml. Widzimy ile kosmetyku pozostało jeszcze w opakowaniu. Baza ma biały kolor, ale nie wpływa to na barwę naszej cery, konsystencja jest dosyć leista, dzięki czemu łatwo się rozprowadza, a także wchłania w błyskawicznym tempie. Od razu po nałożeniu możemy użyć podkładu.
Zapach trudno mi określić, ale jest przyjemny i delikatny. Po użyciu bazy skóra jest bardzo gładka, dzięki czemu lepiej rozprowadza się podkład. Co więcej nie zauważyłam, aby baza mnie zapychała, produkt pozwala skórze oddychać.
Baza ma także działanie matujące, które u mnie się sprawdza. Wraz z nadejściem lata moja skóra znów zaczęła błyszczeć w strefie T, baza na szczęście sobie z tym radzi i dzięki niej skóra jest dłużej matowa. Bardzo lubię to, że twarz po użyciu tej bazy pod podkład jest gładziutka, jak to moja siostra zawsze mówi przy jej dotykaniu, „jak pupcia niemowlaka” :).
Jeśli chodzi o przedłużenie trwałości makijażu to sądzę, że trochę go utrwala, ale nie jest to jakiś super-wydłużający efekt. Jak wychodzę gdzieś po południu czy wieczorem wystarczy, że trochę przypudruję twarz i jest ok. Dlatego jeśli komuś zależy przede wszystkim na długim utrwaleniu makijażu to może być trochę rozczarowany.
Baza jest wydajna, wystarczy niewielka ilość, aby rozprowadzić ją na całą buzię. Wg mnie opłaca się kupić ją w cenie promocyjnej, w regularnej bym nie kupiła, bo po co przepłacać. Ale za 16 zł warto wypróbować.
Jeśli chodzi o przedłużenie trwałości makijażu to sądzę, że trochę go utrwala, ale nie jest to jakiś super-wydłużający efekt. Jak wychodzę gdzieś po południu czy wieczorem wystarczy, że trochę przypudruję twarz i jest ok. Dlatego jeśli komuś zależy przede wszystkim na długim utrwaleniu makijażu to może być trochę rozczarowany.
Baza jest wydajna, wystarczy niewielka ilość, aby rozprowadzić ją na całą buzię. Wg mnie opłaca się kupić ją w cenie promocyjnej, w regularnej bym nie kupiła, bo po co przepłacać. Ale za 16 zł warto wypróbować.
Na tubce nie ma składu, pewnie był w papierowym opakowaniu. Niestety wyrzuciłam go, więc przytoczę skład z oficjalnej strony Oriflame:
AQUA, CYCLOPENTASILOXANE, ISONONYL ISONONANOATE, CYCLOHEXASILOXANE,
TALC, CAPRYLYL METHICONE, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, BUTYLENE GLYCOL,
CETYL PEG/PPG-10/1 DIMETHICONE, HEXYL LAURATE, POLYETHYLENE, METHYL
METHACRYLATE CROSSPOLYMER, BIS-PEG/PPG-14/14 DIMETHICONE, SODIUM
CHLORIDE, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, SILICA, TITANIUM DIOXIDE,
ETHYLENE BRASSYLATE, HYDROGENATED CASTOR OIL, DISODIUM EDTA,
DIMETHICONE, ALUMINA, TRIETHOXYCAPRYLYLSILANEA Wy używacie bazy pod makijaż? :)
Nie używam bazy pod makijaż ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć za tą :D
nie używam /używałam bazy pod makijaż. Zawsze przed makijażem myję buzię żelem do twarzy , nakładam krem i potem makijaż. Nie maluje się "na tapetę" . Przeważnie naturalnie i skracam swój dzienny makijaż do pudru w kremie + tusz + szminka / błyszczyk. Oczywiście zdarzają sie wyjątkowe sytuacje:)
OdpowiedzUsuńNie używam już baz pod makijaż bo kilka próbowałam i NIC nie dawały... teraz planuję kupić teraz z Wibo.
OdpowiedzUsuńJa także nie używam baz, sadze nie póki co ich nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam do czynienia z bazą pod podkład. Jakoś mam wrażenie, że i to nie potrzebne. Moj makijaż cyba tego nie potrzebuje ;p
OdpowiedzUsuńmam bazę z Marizy i jest świetna! Widocznie przedłuża trwałość makijażu, jednak nie stosuję jej często bo nie potrzebuję na co dzień takiego utrwalenia
OdpowiedzUsuńmam tą bazę, nawet pisałam o niej recenzję:)fajny produkt, który u mnie pomaga choć trochę przedłużyć trwałosć podkładu, co przy mojej tłustej cerze jest dość trudne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Nie miałam jeszcze nigdy bazy i chyba będę musiała wypróbować
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
jeszcze nigdy nie miałąm bazy pod makijaż ani cienie.
OdpowiedzUsuńhej:* jestem tu nie z przypadku :) widziałam,że bierzesz udział w rozdaniu w związku z czym chciałabym zaprosić Cię do siebie na moje rozdanie. Jeśli się zgłosisz będzie mi niezmiernie miło! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy nie używam baz pod makijaż :)
OdpowiedzUsuńNie używam, bo zawsze jak chciałam jakąś kupić konkretną i poczytałam to dominujące opinie był takie, że zapycha... ;))
OdpowiedzUsuńnie uzywam bazy,raz sie skusiłam ale za duzo warstw na twarzy to tez nie dobrze dla skory
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze tej bazy.
OdpowiedzUsuńJa nie używam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
NIE UŻYWAŁAM ;D
OdpowiedzUsuńciekawa baza ja jeszcze nigdy żadnej nie miałąm
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam żadnej bazy ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam bazię z Oriflame, ale na pewno w innym opakowaniu. Żadna baza jednak nie wzbudziła we mnie zbyt wielkich zmian więc dałam sobie z nimi spokój.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny ;)
Dziękuję, nowa notka :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ;) Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńJa nie używam bazy, bo zwykle takie kosmetyki mnie zapychają. Wiosną i latem to ja nawet podkładu nie używam, tylko pozwalam skórze oddychać :)
OdpowiedzUsuń