Marka: Oriflame
Kategoria: Kredki do powiek
Cena: ok. 9-15 zł
Jakiś czas temu zamówiłam kredkę do powiek Oriflame Beauty Illuminate Eye Crayon. Wybrałam kolor Desert Brown, kod 5084, ponieważ bardzo spodobał mi się na zdjęciu w katalogu. Za kredkę zapłaciłam ok. 9 zł w promocji. Bardzo rzadko używam cieni do powiek, dlatego pomyślałam, żeby wypróbować coś delikatnego i szybkiego w nakładaniu.
Kiedy otworzyłam po raz pierwszy opakowanie, pomyślałam „To
jest to!” – dokładnie taki kolor jaki sobie wyobraziłam. Nakładanie produktu na
powiekę również było w porządku, kredka jest bardzo delikatna w dotyku, kremowa,
łatwo maluje się nią powiekę. Niestety to jedyne plusy.
Wówczas, gdy mamy pomalowaną jedną powiekę i malujemy drugą, cień
na pierwszej powiece już zaczyna się rolować, ścierać(!), co jest po prostu
tragedią. Nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło, owszem moje powieki bardzo się
‘marszczą’, ale bez przesady, żeby kredka od razu się rolowała… Być może
pomogła by jakaś dobra baza, ale niestety obecnie takiej nie mam. Kosmetyk nie
sprawdzi się na tłustych powiekach ze względu na swoją konsystencję(która
akurat mi się podoba).
Na zdjęciach możecie zobaczyć makijaż kilka minut po wykonaniu
(wiem, mam okropnie opadające powieki :(
).
Dla mnie ten kosmetyk okazał się zupełnym niewypałem,
bublem. Żałuję, że kupiłam tę kredkę,
ale przynajmniej mogę was przed nią ostrzec. Ja na pewno nigdy więcej jej nie
kupię. Może któraś z was ją miała, albo
poleci mi coś innego w podobnym odcieniu?
Bardzo fajny produkt>:)
OdpowiedzUsuńMam taką i jestem z niej zadowolona.;p
http://w-pogonizamarzeniami.blogspot.com
Również z tej serii Oriflame? Ja jestem z niej niestety bardzo niezadowolona ;)
Usuńświetny efekt daje! mam podobną, pozwala zaoszczędzić mase czasu:) nie trzeba się bawić z cieniami aplikatorkami i pędzlami
OdpowiedzUsuńMi ta akurat nie przypadła do gustu, ale spróbuję znaleźć coś podobnego :)
Usuńfajna kredka, ale ja za takimi kosmetykami kolorowymi nie przepadam :p wole zwykłe cienie :)
OdpowiedzUsuńJa gdy nie mam czasu nakładam 57 carmel z pierre rene - jest to pojedynczy cien, matowy, ale był też o wykończeniu takim złocistym i bardzo go lubię :) Trzyma się cały dzień bez bazy i jest bardzo wydajny, kremowy, pigment jest :)
OdpowiedzUsuńPolecam
(kupiłam go za 7 zł i jest go 5g)
Nie miałam tej kredki, ale jeśli nie polecasz to na pewno nie kupię :p
OdpowiedzUsuńZachęcam do wzięcia udziału w konkursie, do wygrania zestaw kosmetyków Mariza ! :) szczegóły na: http://wizazmojapasja.blogspot.com/2013/03/wiosenny-konkurs.html
Nie przepadam za tego typu cieniami- też mi się zazwyczaj szybko rolują. Zdecydowanie wolę tradycyjne cienie.
OdpowiedzUsuńMiałam ją w innym kolorze i też nie spełniła moich oczekiwań ;]
OdpowiedzUsuńTeż mam opadające powieki, taki już nasz urok ;) ja bym spróbowała jednak z jakąś bazą pod cienie, według mnie o wiele poprawiłaby trwałość, a efekt na zdjęciach całkiem fajny:)
OdpowiedzUsuńNo, musiałabym się w jakąś zaopatrzyć, żeby to sprawdzić :)
UsuńMiałam kiedyś podobne coś z Avonu- zrobiło mi straszne uczulenie na powiekach, więc jestem zrażona do takich kosmetyków :/
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje na oczach :)
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia http://monitestuje.blogspot.com/2013/03/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńMiałam taką ale w jaśniejszym odecieniu i nie wyglądało to zbyt dobrze :(
OdpowiedzUsuńMoże wpadniesz? Skomentujesz? Zaobserwujesz?
http://mikilove47582.blogspot.com/
Też używam rozświetlającej kredki, ale innej :) Tak w ogóle mam zamiar zacząć korzystać z kosmetyków naturalnych do makijażu, na pewno podkład mineralny muszę taki zamówić, bo te kosmetyki zwykłe które do tej pory używałam chyba zaczęły mnie uczulać :/ Czas zacząć zwracać uwagę na skład.
OdpowiedzUsuń