Marka: Oriflame
Kategoria: Eyeliner
Cena: 14,90 zł (ale prawie zawsze w katalogu jest cena
promocyjna 9,90 zł)
Przedstawiam wam eyeliner w płynie, czy jak kto woli tusz do
kresek z serii Very Me Clickit firmy
Oriflame. Jak dotąd jest moim ulubionym w swojej kategorii, obecnie posiadam trzy kolory: czarny, niebieski i różowy. Żeby nie było nieporozumień od razu zaznaczę, że pisząc ‘różowy’ mam namyśli kolor nazwany ‘Purple’, który jednak fioletowego nie przypomina.
Oriflame. Jak dotąd jest moim ulubionym w swojej kategorii, obecnie posiadam trzy kolory: czarny, niebieski i różowy. Żeby nie było nieporozumień od razu zaznaczę, że pisząc ‘różowy’ mam namyśli kolor nazwany ‘Purple’, który jednak fioletowego nie przypomina.
Opakowanie zawiera 3,5 ml produktu. Jest małe, więc aby było
wygodnie zachęcam do zakupienia dwóch kosmetyków z serii Clickit (np. dwa
eyelinery lub eyeliner + błyszczyk/korektor, co chcecie), ponieważ (prawie
zawsze) otrzymujemy gratis konektor, dzięki któremu możemy połączyć oba
kosmetyki i mamy takie 2w1.
Pędzelek jest bardzo cienki, co na pewno nie wszystkim
przypadnie do gustu, ale mi właśnie najwygodniej się takim maluje. Dodatkowo
jest sztywny, dzięki czemu precyzyjnie namalujemy kreskę. Możemy wykonać cienką linię,
aby tylko podkreślić rzęsy, ale grubszą kreskę też da się zrobić.
Eyeliner nie spływa nam z oczu, nie odbija się na powiece,
szybko wysycha, kolor jest trwały. Po całym dniu trochę zaczyna się kruszyć,
tak jak tusz, ale nie rozmazuje się. Kosmetyk nie jest wodoodporny. Produkt dostępny jest w różnych odcieniach,
można zobaczyć w katalogu lub na stronie Oriflame. Kolory są błyszczące, ale
czarny nie ma żadnych drobinek, jest matowy.
Eyeliner starczy nam na długo, gdyż nie wysycha w opakowaniu i nie
kończy się szybko. Ja najczęściej używam czarnego i starcza mi na bardzo długo.
Oprócz ‘fioletowego’ każdy kolor, który miałam wygląda tak
jak w katalogu. W planach mam jeszcze zakup zielonego.
Któraś z was używa/używała tego linera? A może polecicie mi
jakiś inny?
Pozdrawiam
Fajne mają kolory, jeśli pędzelek jest twardy to może się skuszę, bo miękkim niestety kompletnie nie potrafię się umalować :/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt, jednak mam bardzo słaby dostep do kosmetyków oriflame ;(
OdpowiedzUsuńkreski ładnie wyglądają na twoich oczach!!!
OdpowiedzUsuńŚLICZNE KRESECZKI,JESZCZE NIE MIAŁAM TEGO KOSMETYKU,ALE OD DAWNA MAM GO NA MYŚLI BY GO ZAKUPIĆ.BUZIAKI :)
OdpowiedzUsuńnie używałam, ale sliczne kreski ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńnie używałam go nigdy, ja na codzień mam eyeliner z wibo ;)
OdpowiedzUsuńJa jakos nie jestem przekonana do kolorowych elainerow... ale na sobie... hehe na innych mi sie podobaja :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tych eyelinerów z miękkim pędzelkiem. A co do kredki to w nowym katalogu jest 6 różnych kolorów :))
OdpowiedzUsuńtego nie próbowalam,ale za bardzo dobry uważam eyeliner w zelu od Pierre Renne.bardzo latwy w aplikacji i trwaly.pisalam o nim gdzies na blogu
OdpowiedzUsuńNigdy go nie używałam,ale mogę polecić z Essence :) Miłego wieczoru,zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńŁadne kolory ma.
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje, ale nie używam tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńtak nie na temat ale ładne brwi
OdpowiedzUsuńOoo, dzięki. :) Ja niestety nie lubię ich, bo obie są od siebie różne. Jak zrobię zdjęcie na wprost to mocno widać.
UsuńJa aktualnie używam loreala - black vinyl jest bardzo czarny i trwały, polecam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń